środa, 23 maja 2012

Połączeni muzyką

Przez wręcz identyczne gusta muzyczne chłopcy po tym jak się poznali stwierdzili że coś może z tego wyniknąć.Tak więc Bill lokalny, nierozsądny ale bystry szajbus i Jeff spokojny, sarkastyczny, z wrodzoną pewnością siebie i żelazną determinacją przez całą szkołę średnią grywali w zespołach garażowych. Najpierw Jeff na perkusji a Bill śpiewał i grał na pianinie, potem to Bill zajął się basem a Jeff śpiewał. Później to Jeff brał gitarę basową a śpiewał znów Bill, ale i tak całe to granie nie popłaciło bo całe Lafayette miało ich jak najgłębiej w dupie bo tam wszystko zarezerwowane było dla muzyki wiejskiej country i cover-bandów.Jak mówił Izzy -,,Nienawidziliśmy tego w tamtym czasie''.Kiedy masz 16 lat, nienawidzisz wszystkiego wokół jeśli mieszkasz w takiej okolicy...
                                                                             ***
W końcu Axl w wieku 15 lat zaczął się buntować i frustrować, co mu niezwykle dobrze wychodziło bo zaczął pakować się w kłopoty.Robił to później tak często ,że gdy raz go aresztowano spytał się kiedy przestaną go molestować , odpowiedzieli że zostawią go w spokoju dopiero wtedy,gdy wykopią jego dupsko na dobre z miasta.Potem było tylko gorzej.-Miałem 16 lat ,gdy pierwszy raz się nawaliłem.Byłem z trójką innych kolesi.Nigdy wcześniej nie paliłem trawki, ani nie brałem żadnych narkotyków.Wtedy kupiliśmy skrzynkę piwa,10 jointów a ja załatwiłem 40 tabletek Valium.Sam połknąłem 10, przepiłem kilkoma piwami.Wypaliliśmy też wszystkie jointy.Potem poszliśmy na koncert do Morris Theater gdzie grali Roadmaster, lokalna gwiazda.
W środku było pełno ludzi.Wpadłem na jeszcze jednego znajomego ,który stał w przejściu.Jakiś koleś obok niego coś do mnie wydymił - ''Na co sie kurwa gapisz?'' To był obleśny wielki grubas .Walnąłem  go go pięścią tak mocno jak tylko potrafiłem.Zobaczyłem że wybiłem mu kilka zębów.Znów musiałem wiać.
Ale to był dopiero początek wieczoru.Wypadłem z okna 2 piętrowego budynku i złamałem rękę.Poem wtargnąłem na teren szpitala psychiatrycznego, po czym wyszedłem 2 wyjściem tylko dlatego że nie potrafiłem obejść tego budynku. Później wpadłem pod pociąg jadąc na rowerze bez hamulców.Wtedy znalazł mnie kumpel i wpakował do swojego auta''[..]
W czasie  gdy Axl miał gdzieś naukę, Izzy skończył szkołę i spierdalał do Los Angeles ten drugi mógł mu tylko pomachać bo odsiadywał w miejscowy areszcie.Podczas gdy oni próbowali coś robić ze swoją karierą 2 innych chłopaków już balowało w Hollywood...

,,Gdy byliśmy na miejscu zacząłem trochę świrować.Podeszła jedna dziewczyna i powiedziała coś w stylu 'zachowujesz się jak popierdolony'.Zabrałem jej bilet, potargałem i rzuciłem w twarz.Potem wszedłem przed halę na ulicę i zacząłem udawać, że kieruję ruchem. Później jeszcze rzuciłem puszką piwa w gliniarza.Na szczęście jakiś kumpel, przebrał mnie w inną kurtkę, żeby mnie nie rozpoznali i wciągnął z powrotem na koncert.

4 komentarze:

  1. Świetny blog! Uwielbiam Gunsów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty blog, nie żartuję, tak bardzo mi się podoba.
    niektórych przygód można gunsom pozazdrościć, ale wiele było naprawdę strasznych. Axl musi mieć cholerne szczęście skoro wychodził z tego wszystkiego cało.
    Wchodzę na Twojego bloga regularnie, genialne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż chce się czytac,ciekawe historyjki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne, świetne, świetne ;D!!!
    Kocham tego bloga i te historie

    OdpowiedzUsuń